Durga Puja jest jednym z najhuczniej obchodzonych swiat w Indiach, zwlaszcza w czesci zwanej Bengal Zachodni i kilku pobliskich stanach. W tym Kalkuta (obecnie Kolkata) jest miastem, w ktorym festiwal ten ma szczegolnie duze znaczenie. Cale ulice przystrojone sa kolorowymi swiatelkami, lokalne spolecznosci skladaja sie na dekoracje, specjalnie na ten czas konstruowane sa drewniane podesty, sceny lub nawet makiety budowli, w kotych mozna znalezc figury bogini Durga w otoczeniu dwoch corek i dwoch synow, walczacej z demonem. Cale swieta trwaja 10 dni, ale tak naprawde glownie swietuje sie ostatnie 3-4 dni. Jest to czas spotkan z przyjaciolmi, rodzina sasiadami. Kazdy czlowiek z ulicy moze wejsc do bogato przystrojonego namiotu i zjesc za darmo specjalny swiateczny posilek.
Tym razem postanowilam skorzystac z dobrodziejstw couchsurfingu (couchsurfing.org jest portalem, na ktorym ludzie z calego swiata moga spotkac sie wirtualnie, ale glownie chodzi o miedzykulturowa wymiane, poznawanie lokalnych mieszkancow w miejscach, ktore odwiedzamy, a takze mozliwosc skorzystania z gosciny poznanych przez portal ludzi) i w ten oto sposob zatrzymalam sie u Antarina i jego rodziny.